
Bąbelkowa góra! Czyli tworzymy jak największe góry z bąbelków. O tym, że jest to bardzo fajne ćwiczenie sensoryczne, pisałam tutaj. Zabawa w miarę prosta, do przygotowania szybko I z naprawdę prostych składników.
Co potrzeba?
- woda
- płyn do naczyń (najlepiej jakiś naturalny, tak na wszelki wypadek!)
- rurka ( na początku może być krótka, później możemy przejść na bardziej zakręcone rurki)
- miska, kubek, wiadro... cokolwiek
Co daje taka zabawa?
Na szczęście, na swojej stronie Angie Voss , znany terapeuta, wyjaśnia w czym tak naprawdę może pomóc 'bubble mountain'. Link zamieszczam tutaj. W skrócie, głębokie oddechy pomagają w regulacji systemu nerwowego oraz pozwalają chociaż trochę uniknąć różnych histerii (taktyki 'fight or flight' - ucieczka lub walka), przygotowuje układ nerwowy oraz mózg do innych zadań wymagających skupienia, np. odrobienia zadania domowego czy siedzenie przez pewien czas. Co więcej, tego rodzaju dmuchanie jest doskonałym ćwiczeniem układu proprioceptywnego
Uwaga!
Co ważne, zawsze sprawdźcie, czy Wasze dziecko jest gotowe do takiej zabawy!
-
Najpierw wlejcie miskę z wodą i dajcie dziecku rurkę, niech spróbuje dmuchać i robić bąbelki. Oczywiście sami najpierw pokażcie, jak to się robi!
-
Jak się trochę znudzi wodą, można dodać kolor- zabarwić np. sokiem z buraka, marchewki lub dodać barwnik spożywczy - zjedzenie przez przypadek tych rzeczy nie powinno się skończyć tragicznie :)
-
Jak już widzimy, że dziecię opanowało trochę technikę dmuchania (i raczej nie pije!) to można pobawić się w kąpieli, dodając trochę płynu do kąpieli. Nawet mój prawie czterolatek kilka razy wypił w kąpieli trochę wody dla zabawy lub 'przez przypadek'!
-
Jak już wiemy, że dziecko NA PEWNO nie wypije wody i jest na tyle rozsądne, że rozumie, że tego się nie pije, to robimy prawdzie 'bubble mountains' z dodatkiem płynu do naczyń. A i tu tak na wszelki wypadek radzę używać jakiś na naturalnych składnikach!
Miłej zabawy!
Paulina Łoboda
Write a comment