
Po Fantasjonie2015 zostało mi duuuuużo kulek hydrożelowych. Najczęściej tych kolorowych, które wzięłam na drugi dzień imprezy. No i w sumie nie bardzo wiedziałam, co mam z nimi zrobić, bo moje dziecię już chyba ma ich powyżej uszu chwilowo. Upał.... więc zamroziłam, bo mój generalnie jest fanem mrożonych kamieni, to dziś dla odmiany- kulki. Nie był tą zmianą zachwycony, ale trochę się pobawiliśmy :)
Co potrzeba?
-
Kulki hydrożelowe- najlepiej kolorowe (do kupienia w ogrodniczych, allegro lub Mirpol)
- Pojemniki na lód- mogą być zwykłe foremki do lodu, formy silikonowe do ciasteczek, pojemniki po lodach...
Wykonanie:
Kulki na noc zalewam wodą w duuużej misce. Urosną :) (lub wykorzystuję gotowe już kulki). Wkładam kulki do pojemników na lód i zalewam wodą. Zostawiam na noc w zamrażarce. Gotowe!
Co daje taka zabawa?
-
Zabaw sensoryczna- dziecko poznaje różne faktury
-
Zabawa manualna – można zachęcać dziecko by młotkiem stukało w lód, aby go wyciągnąć, chwytanie rzeczy śliskich
-
Wspiera rozwój mowy
-
Eksperymentowanie – kulki pod wpływem mrozu się rozpadają trochę, sama o tym nie wiedziałam :) Tworzy się z niej fajna
papka, którą wykorzystałam na inną zabawę, o której napiszę innym razem.
Uwagi!
- Zabawy z kulkami zdecydowanie dla dzieci powyżej 3 roku życia. Zresztą, każde dziecko przy moich zabawach powinno być ZAWSZE pod kontrolą osoby dorosłej.
-
Dla urozmaicenia zabawy zabarwiłam wodę bibułą. Do 4 kubków wlałam wodę i do każdej wrzuciłam
kawałek innej bibuły. Później strzykawką przeniosłam barwioną wodę do kulek. Można użyć barwnika spożywczego zamiast bibuły, ale barwnik prawodpobnie zabarwi rączki dziecka i w sumie pewnie
całe jego ubranko przy okazji.. Z bibułą nie ma tego problemu :)
Write a comment