
Dziś trochę o tym, co było na Planszówkowie – piasek kinetyczny z 'robakami' :) Oczywiście nie muszę mówić, że ja sobie zamierzyłam całkiem coś innego niż wyszło w praktyce. Innymi słowy, dzieci mnie zawsze zaskoczą swoją pomysłowością. I chwała im za to :)
Co potrzeba?
-
piasek kinetyczny (przepis znajdziecie tutaj)
-
makaron 'robaki' – można kupić wersję makaron duży i makaron mały.
-
Stolik lub pojemnik do zabawy (ja ten otwierany kupiłam u 'Żulickiego')
-
barwniki spożywcze lub bibuła (wodę barwimy bibułą lub barwnikiem po czym dodajemy tam makaron) (→ patrz kolorowy makaron)
I w sumie tyle starczy do dobrej zabawy! Wszystko wymieszałam i... gotowe.
Proponowane zabawy:
'Insect Hunt' - polowanie na robaki! Do zabawy można użyć szczypiec i kolorowych misek. Łowimy szczypcami (lub rączką) robaki i dajemy do miseczki
odpowiedniego koloru – czyli dosyć proste ćwiczenie segregacji oraz ćwiczenie rączki poprzez operowanie szczypcami.
Różnego typu zabawy w 'udawanie' - na Plasznówkowie dziewczynki tworzyły różne kolorowe sałatki, bawiąc się, że
robaki to różne składniki do sałatek.
W domu z moim bawiłam się w lepienie różnych kulek. Robiliśmy 'kulkową rodzinkę' i udawaliśmy, że każda kulka to członek rodziny. Oczywiście pojawił się też wymyślony przez mojego 4-latka 'inny
tata' i 'inna mama', którzy byli bardzo oblepieni robakami i za zadanie wybrał sobie wyciąganie z nich robaków :)
Co daje taka zabawa piaskiem kinetycznym?
W Internecie można znaleźć wiele zalet piasku kinetycznego, w tym w skrócie:
-
wspiera małą motorykę
-
doskonałe ćwiczenie dla dzieci z problemami 'sensorycznymi', w tym zmysłem dotyku
-
rozwija wyobraźnię
-
doskonała okazja do 'zabaw w udawanie'
-
wspiera rozwój mowy
-
działa uspokajająco
-
pomaga w koncentracji
Więcej informacji m.in. tutaj: http://blog.michaels.com/blog/kinetic-sand
Uwagi:
Piasek kinetyczny NIE JEST JADALNY. Zawiera oliwkę dziecięcą.
Miłej zabawy!
Paulina Łoboda
Write a comment