
O pingwinkach pisałam już wcześniej, w tym wpisie, przy okazji małych światów. Tym razem będzie prościej, bo śnieg jest tylko z oleju i mąki. Możliwe, że dodałam tam jakiś barwnik spożywczy (pewnie pomarańczowy), ale równie dobrze trochę na żółto zabarwił mąkę olejJ Ja tym razem przygotowałam scenerię związaną z wyjazdami i podróżami. Próbowaliśmy odgrywać kasę biletową i jechaliśmy pociągiem. ‘Kolorowy śnieg’ lub ‘piasek’ przyda się nie tylko do stworzenia scenerii do ‘małych światów’, ale i jako coś, co zastąpi piaskownicę dzieciom w zimie. Jak się pingwinki znudziły, to je po prostu usunęłam i została w sumie sama piaskownica.

Co potrzeba?
- Mąka (kilka szklanek)
- Olej
- Pojemnik
Jak to zrobić?
Wsypuję szklanki mąki do pojemnika i stopniowo dodaję olej (niestety nie potrafię powiedzieć ile, po prostu stopniowo dodaję). Ugniatam, aż powstanie sypka, ale lekko klejąca się masa (przypominająca nieco mokry piasek). Powinna być na tyle klejąca, że można formować kulki i wychodzą kształty z foremek.
Co daje taka zabawa?
O zaletach zabaw z piaskiem i piaskownicy jest chyba już dużo napisane, ale zbierając najważniejsze:
- zabawa rozwijająca kreatywność, nie narzuca swoich reguł (rodzaj wolnej zabawy) jest idealny dla dzieci w różnym wieku: najmłodsze będą eksperymentować, dotykać i miętolić, a starsze mają okazję pobawić się swoją wyobraźnią w nieograniczony sposób;
- wspiera rozwój małej motoryki oraz ćwiczy koordynację ręka- oko (poprzez liczne zabawy polegające na przesypywaniu, wykopywaniu, przelewaniu, robienie babek z foremek, itp.), a tym samym wspiera rozwój mowy
- zabawa piaskiem ma znaczenie terapeutyczne dla dzieci z zaburzeniami sensorycznymi (zmysł dotyku)
Oczywiście najlepszym piaskiem do zabawy jest ten z piaskownicy, tutaj dojdzie jeszcze więcej dzieci do towarzystwa, ale jak pogoda nie pozwala lub jest środek zimy, mini- piaskownicę można zrobić w domowych warunkach J
Inne przepisy na domowe ‘piaski’:
Miłej zabawy!
Paulina Łoboda
Write a comment