
Dziś trochę o labiryncie. W sumie każdemu się w końcu nudzi robienie co chwilę skserowanych labiryntów, więc postanowiliśmy zrobić labirynt ‘na żywo’. Inspiracją do zabawy była książka (Zeszyt pełen labiryntów, Katarzyna Michalec), jaką m.in. dostało moje dziecię od naszego nieocenionego terapeuty i naszego prywatnego ‘anioła’, który z daleka czuwa nad terapią mojego dziecia i wspiera nas emocjonalnie, merytorycznie i w każdy możliwy sposób. Wpis jest również wyrazem wdzięczności dla pani Mai, dzięki której zaangażowaniu i wielkiemu sercu wiemy, że terapia idzie w dobrym kierunku J Labirynt jest fajny i łatwo go zrobić w domowych warunkach, wystarczy tylko poświęcić czas na zbieranie nakrętek.
Co potrzeba?
· Nakrętki
· Akcesoria do zabawy
Wykonanie:
1. Układam nakrętki w ten sposób, aby trzeba było obmyślić trasę do celu.
2. Dokładam akcesoria i opowiadam krótką historyjkę, np. o dinozaurze, którzy jedzie autkiem do kolegi po drodze musi zjeść wszystkie roślinki.
3. Proszę dziecko o wybranie drogi, która doprowadzi je do celu.
Oczywiście labirynty można utrudniać w zależności od wieku i możliwości dziecka J
Co daje taka zabawa z labiryntami?
· Kształtuje logiczne myślenie, dziecko powinno przemyśleć drogi, którymi może dojść do celu i wybrać odpowiednią;
· Wspiera rozwój małej motoryki- dziecko musi odpowiednio kontrolować ruchy ręką, aby nie obijać się o ściany labiryntu. Labirynty przygotowują tym samym również do nauki pisania.
· Wspierają rozwój wyobraźni przestrzennej;
· Odpowiednio dobrane, wzmacniają u dziecka poczucie wartości i nastawiają pozytywnie do zadań. W szybki sposób (jak damy dziecku na początek łatwe zadanie) dziecko uwierzy w siebie, że potrafi coś dobrze wykonać. Później odpowiednio utrudniamy, aby dziecko nadal potrafiło zrobić, a nie sfrustrowane odmawiało wykonania zadania.
· Dodając zabawę w udawanie, ćwiczymy z dzieckiem m.in. wzajemne interakcje, mowę opisową, wyobraźnię, logiczne myślenie.
Miłej zabawy!
Paulina Łoboda
Write a comment
Maja (Wednesday, 01 June 2016 23:24)
Czyli prezent spodobał się :-) :-) :-) Zawsze mi się to w Pani podobało, że Pani wie, że terapia to codzienność w domu. I że wszystko-nawet chusteczki higieniczne, puste butelki, czy - jak w tym przypadku - kolorowe nakrętki można świetnie wykorzystać do zabawy i terapii. :-)